piątek, 6 maja 2016

Recenzja: Among the sleep (PC Steam)

Among the Sleep (PC Steam)

Od dłuższego czasu rynek horrorów zalewa fala szamba inspirowana Amnesią czy zbieraniem kartek w lesie. O ile ta pierwsza zyskała uznanie (ale nie moje), to wiele innych naśladowało ją w lepszy lub gorszy sposób. "Unikaj, skradaj się i chowaj w szafkach, bo jak mutant cię dorwie to zabije na śmierć". Among the Sleep miał być "światełkiem w tunelu". I jest. Światełkiem w tunelu nadjeżdżającego pociągu.
Początek jest straszny - strasznie dobry.

Among the Sleep została sfinansowana przez graczy (Kickstarter). Pomysł na grę to strzał w dziesiątkę: głównym bohaterem jest dwu letni bobas, któremu towarzyszy pluszowy miś. Pewnej nocy, bezimienny maluch budzi się w środku nocy i z przerażeniem odkrywa, że mama gdzieś zniknęła. Autorzy stanęli przed nie lada wyzwaniem. Jak ukazać świat widziany oczyma przerażonego dziecka, tak aby i nas to ruszyło? Ku mojemu zdziwieniu udało się. Problem w tym, że tylko w pierwszym "rozdziale". W kolejnych etapach wieje nudą.

Nudne "Misiu", nudne... Strasznie nudne. 
   
Ograniczenia wynikające z wieku dziecka sprawiają, że nasze możliwości są niewielkie. Chodząc jesteśmy powolni, biegnąc po chwili się przewracamy, ale tylko w tej pozycji można wchodzić w interakcję z różnymi przedmiotami. Bohater może także raczkować, dzięki czemu porusza się szybciej czy chować np. pod łóżkiem. Mimo to, ani razu nie musiałem tego robić. "Klątwa szafko-horrorów" przełamana? Doczekałem się gry, w której nie ma "mordowrzasków", ani potwora lub/i psychopaty ganiającego gracza po lokacjach? Tak! Tym razem postawiono na grafikę i audio. Czy się udało? Tak, ale tylko w pierwszym rozdziale. Owszem, lokacje są prześliczne i niesamowicie klimatyczne, ale co z tego, skoro przez 3/4 gry wieje nudą? Zdaję sobie sprawę, że autorzy nie stawiali na straszenie, a "zagadki" miały być tylko dodatkiem, ale do diaska... Czy nieustanne przesuwanie mebli, tworzenie "schodów" z szuflad jest fajne? Owszem, ale tylko kilka razy, a nie przez cały czas. Non stop robimy to samo! Wejdź na szafkę, otwórz drzwi, znajdź przedmiot (co jest usypiająco nudne), a od czasu do czasu "pełzaj". Serio? Nie mieli innych pomysłów? Potencjał bycia dzieckiem i wynikające z tego możliwości zostały popisowo "posypane pieprzem". Gdyby gra utrzymała poziom zaprezentowany w pierwszym rozdziale, bez namysłu wystawiłbym "dziewiątkę".

Strasznie ładna lokacja, ale niestety nudna.

Nasz bobas ma bardzo sympatycznego pomocnika - misia, który nazywa się po prostu "Miś". Od czasu do czasu daje jakieś wskazówki, ale jego zadaniem jest wzmocnienie uczucia "bycia maluchem". Działa. Ten pluszak to na prawdę świetna postać, której znakomicie dobrano głos. Lekko chrypliwy, ale mimo to bojaźliwy. Muzyka jest świetna. Co prawda nie straszy, ale potęguje i tak już niesamowity klimat zwiedzanych lokacji. Niestety "utwór" jest krótki i zapętlany, a co gorsza słychać krótką przerwę pomiędzy kolejnym odtworzeniem. Sytuację ratują ambienty. 

Strasznie ładny pokój. Ech, gdybym miał taki w dzieciństwie...

Among the Sleep zbiera wiele pochwał za fabułę. Owszem, jest bardzo dobra, a zwrot akcji zaskakuje. Problem w tym, że całość przypomina "spalony dowcip". Autorzy nie potrafili jej opowiedzieć, zwiedzane światy nie dawały żadnych wskazówek, a porozrzucane rysunki, które możemy zbierać dodano najwidoczniej tylko dla osiągnięcia. Nie ma tu nawet galerii, w której moglibyśmy je "na spokojnie" obejrzeć. Być może gdybym przeprowadził "analizę" każdego z nich, wyłapałbym jakieś istotne informacje? Mieliśmy takie ćwiczenia na psychologii. Tak czy inaczej, wychwalana wszem i wobec fabuła zawodzi. Może i jest dobra, ale fatalnie opowiedziana.  

Strasznie ciemno, strasznie nudno.

Gra jest bardzo krótka. Gwoli ścisłości, nie uznaję tego za wadę. Wolę ciekawą historię opowiedzianą w pięć godzin, niż zanudzanie gracza przez 20. Niestety Among the Sleep zawodzi. Ukończenie całości zajęło mi jakieś 6 godzin, ale tylko dlatego, że zwiedzałem każdy zakamarek lokacji (głupie przyzwyczajenie :) ). Podsumowując - Among the Sleep to gra, która miała ogromny potencjał. Zmarnowano go. Na Steam kosztuje 15€. Nie warto. Poczekajcie na obniżkę, lub tak jak ja, kupcie w pakiecie z innymi produkcjami. Obecnie można ją znaleźć tutaj (spokojnie, to zaufany serwis). Ocena?

Ocena: 5/10 (za lokacje, pomysł, pierwszy rozdział i "Misia")

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz