piątek, 22 kwietnia 2016

Max Game - Game Over?


Max Game - Game Over?

Zadam ci pytanie. Czy kupił(a)byś Wyścigi Kurczaków (2-4), Świat Kucyków 3 czy Czarnobyl Trylogia za... powiedzmy 30zł? Zapewne większość "ankietowanych" odpowie "nie". Nic dziwnego. Za taką cenę, można nabyć coś dobrego. A gdyby tak obniżyć cenę do "dyszki" i jako bonus dodać "gry o wartości 20zł"? Może skusić, prawda? Tym bardziej, że to tylko początek atrakcji. 


Mamy końcówkę kwietnia...

Pod koniec ubiegłego roku (jeśli mnie pamięć nie myli) wydawnictwo zmieniło "strategię". Zamiast gier niespodzianek, na okładce wymieniono listę tytułów, które otrzymamy w prezencie. Co więcej, bardzo często były to porządne produkcje: "Ethan łowca meteorów" czy "1953 KGB Unleashed". Zapewniam, ta pierwsza jest świetna, a w "wydaniu kioskowym" pozbawiona jakichkolwiek zabezpieczeń. Warto? Pewnie, że tak. Nie wiedzieć dlaczego, pod koniec stycznia przestały pojawiać się nowe tytuły. Co nawaliło? Pomijając (zapewne)  niską sprzedaż, podejście do klienta. 

Ponad rok prac nad prostą stroną?

Być może powodem niskiej sprzedaży jest zerowa zawartość "czasopisma". Okładka, kawałek kartonu i gra w "tekturce"? A gdyby tak zrobić z tego coś, co faktycznie było by czasopismem? Dla przykładu: kilka "newsów" ze świata gier, instrukcje zamieszczonych produkcji i zapowiedzi kolejnych numerów? Fakt, wiąże się to z dodatkowymi kosztami, ale być może przyniosłoby to większe zyski? Można tylko zgadywać. Niestety autorzy uparcie stawiali na swoim. Jakby tego było mało, oficjalna strona wydawnictwa to jakaś kpina. Prace nad uruchomieniem rankingów trwają już ponad rok! A raczej przestały trwać. Nagrody dla najaktywniejszych "klientów"? Dobre sobie... "Znaleźliśmy frajerów na których zbijamy kasiorę, oby tak dalej" - przykro mi, wszystko do czasu. 

I tak od stycznia.

Aby mieć pewność, na początku miesiąca skontaktowałem się z wydawnictwem. Zapytałem czy pojawią się kolejne tytuły. Do dziś nie otrzymałem jakiejkolwiek odpowiedzi. Postanowiłem też od czasu do czasu sprawdzać kioski. Możliwe, że strona "szwankuje". Niestety, nowości brak. Na facebook'u ostatni wpis pojawił się 12 sierpnia. Wymowne. Gdyby wszystko "grało" tak jak należy: rankingi, nagrody, strona www, byłby to strzał w dziesiątkę. Nie żartuję. Niestety, z takim podejściem do klienta trafili sobie w stopę. To mało prawdopodobne, ale być może wystartują ponownie na początku wakacji? Na dzień dzisiejszy, nie pozostaje nic innego jak stwierdzić datę zgonu pacjenta. Potencjał był duży, ale został popisowo - za przeproszeniem - spieprzony.  



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz