niedziela, 29 listopada 2015
Info. Idą święta. Biedronka szykuje działa. Konkretne.
poniedziałek, 23 listopada 2015
Recenzja: Jurassic Park: The Game
JURASSIC PARK: THE GAME
Ta znakomita trylogia nie ma szczęścia do gier (dla mnie, Świat Jurajski to coś zupełnie innego, coś, co nie zalicza się do "Parków..."). Zdecydowana większość "egranizacji" to koszmarne produkcje, które doprowadzają do szewskiej pasji lub powodują depresję. Byłem pewien, że TellTale Games (nie mylić z Tt) stworzy porządną grę. W końcu są autorami świetnej serii Sam & Max. Myliłem się. I to bardzo.
środa, 18 listopada 2015
"Recenzja": LEGO McLaren P1 (InGen Custom :P)
poniedziałek, 16 listopada 2015
Recenzja: Star Wars: Racer
Gry na podstawie filmów łączy jedno. Są tworzone "na kolanie", byle jak, byle zdążyć na premierę. I takie też są - "byle jakie". Film Mroczne Widmo to chyba jeden z rekordzistów, jeśli chodzi o koszmarne "egranizacje". Na szczęście znalazła się wśród nich perełka - Star Wars Racer.
wtorek, 10 listopada 2015
Recenzja: Minionki (DVD)
W wielu animacjach pojawiają się postaci, które ku zaskoczeniu twórców stają się gwiazdami. Doskonałym przykładem są pingwiny z Madagaskaru. Dorobiły się własnego serialu oraz filmu, który był po prostu przeciętny. Jak to jest z Minionkami?
czwartek, 5 listopada 2015
Info. Minionki, Minionki wszędzie...
Hello! Bi du bi ukulele?
Dziś w godzinach porannych, Minionki - małe, żółte stworzenia w kształcie fasoli, nawiedziły kioski oraz sieć sklepów Lidl. Świadkowie zauważyli je także w innych, ale nie jest to potwierdzona informacja. Jeśli chcecie przygarnąć je pod swój dach, tak jak zrobiłem to ja, pamiętajcie żeby przygotować dwie rzeczy: 30 lub 40zł oraz banany. No dobrze. Konkrety:
"Minionki" na DVD dodano do czasopism: "Mamo to ja" oraz "Viva" (30zł). W Lidlu znajdziecie wersję DVD, która jest taka sama jak ta z kiosków oraz Blu-ray (40zł). Przygotujcie się na sporą dawkę śmiechu. Recenzja na dniach. Aha, nie zapomnijcie o bananach ;)
wtorek, 3 listopada 2015
Polsat - "Życie Pi"...erd#nych reklam
Swego czasu oglądałem "Helikopter w Ogniu" - doskonały film wojenny, który bije "Szeregowca Ryana" na głowę. Ku mojemu zdziwieniu wycięto kilka scen, aby wcisnąć jeszcze więcej reklam. Czy można zrobić coś bardziej chamskiego? Owszem... Kilka dni temu, przez przypadek obejrzałem zapowiedź filmu "Życie Pi". Telewizyjna premiera i takie tam... Wiedziałem jedno - będzie dużo reklam. BARDZO dużo. Nie spodziewałem się jednak, że w KLUCZOWEJ scenie, lektor będzie zapowiadał kolejne "atrakcje", zagłuszając film!!! Spojrzenie Japończyków to idealny komentarz.
"Miłego" oglądania
https://www.youtube.com/watch?v=U_iZmiANjeM
Chcecie znać moją reakcję? Miła dla uszu to ona nie jest...
Subskrybuj:
Posty (Atom)